Amerykański terapeuta Artur Janov stworzył terapię opartą na regresywnej technice, która ma na celu otworzyć blokady założone na przykre uczucia i doznania sięgające swymi korzeniami czasów najwcześniejszego dzieciństwa.

Terapia regresywna ma pomagać poprzez kroczenie wstecz, na przejście od widocznego obecnie jako objaw skutku, do jego przyczyny leżącej w dalekiej przeszłości.

Aby móc sięgnąć wypartych ze świadomości wspomnień pacjent najpierw jest poddawany swoistej deprywacji sensorycznej, poprzez odcięcie go od bodźców świata zewnętrznego. Służy temu przebywanie w izolacji przez okres około jednej doby. Jest to sposób mający na celu osłabienie obron pacjenta na tyle, aby było łatwiej uzyskać dostęp do traumatycznych wspomnień, bądź ukrytych emocji, które mają wpływ na obecne problemy w wyrażaniu siebie. Kolejnym krokiem są sesje indywidualne z terapeutą oraz odkrywanie zablokowanych emocji na tyle aby doprowadzić do swoistego oczyszczenia – katharsis poprzez wydobycie z siebie pierwotnego krzyku. Ma on wyrażać wszystkie nasze ukryte żale, smutek, wściekłość i poczucie niesprawiedliwości jakiego doświadczyliśmy w okresie początku życia, kiedy nasze mechanizmy obronne nie były jeszcze wykształcone na tyle aby skutecznie pomagać nam w odnalezieniu się w tej rzeczywistości.

Płacz i krzyk pierwotny są według Janova życiodajnym regresem, który będzie pracował na naszą korzyść dzięki odblokowaniu napięcia zgromadzonego w przeciągu życia.

Kiedy już zalegające emocje zostaną wyrażone, a ból istnienia wykrzyczany zostaje utworzone miejsce dla konstruktywnego wyrażania siebie. Człowiek uczy się jak na nowo wyrażać emocje, porzucając dotychczasowe, neurotyczne zachowania.

Po zakończeniu sesji indywidualnych istnieje możliwość dołączenia do sesji grupowych.

Według Janova ból zranień okresu dzieciństwa nosimy w sobie przez całe życie, nie potrafiąc nawet go zwerbalizować. Zostaje on zepchnięty do nieświadomości, a tym samym staje się świetnym podłożem dla rozwoju neurozy. Doskonałym sposobem na pozbycie się tego niepotrzebnego obciążenia jest wydobycie z siebie pierwotnego krzyku – sprzeciwu wobec wszystkich zawodów jakich doznaliśmy.

Ból dzieciństwa wynika z niezaspokojonych potrzeb tamtego okresu i jest zapisany na najniższym piętrze mózgu zwanym somatosensorycznym. Działa on poprzez pierwotne instynkty, gdyż jest związany z pniem mózgu – survival mind, dlatego niezwykle trudno dotrzeć do tego poziomu używając racjonalnej mówionej terapii – twierdzi Janov. Intelektualizowanie i rozmowy o przyczynach i skutkach pewnych zachowań toczą się na poziomie kognitywnym związanym z korą nową – tu emocje są przerabiane racjonalnie. Nie można jednak dotrzeć do głębi – tam, gdzie jest problem pogrzebany poprzez skok od razu na głęboką wodę mózgu kognitywnego. Droga jest jedna i zawsze ta sama, należy przedrzeć się przez płyciznę – oznacza to dotarcie najpierw do pnia mózgu, tam gdzie działamy instynktownie i zwierzęco. Terapia Primal Janova polega na docieraniu do problemu poprzez struktury umysłu, w kolejności od poziomu somatosensorycznego, poprzez afektywny, aż do kognitywnego. Jeżeli w terapii skupimy się jedynie na kontaktowaniu się ze śladami traum poprzez korę nową – ostatnią zdobycz ewolucyjną człowieka, a pominiemy poziomy bardziej pierwotne, otrzymamy ulgę chwilową i będzie to działanie podobne do naklejania nowego plasterka na jątrzącą się ranę, bez jej oczyszczenia.

Według Janova jeśli nie zrobimy porządku zaczynając od najniższego piętra umysłu, to stłumione uczucia, do których nie będziemy chcieli się dokopać będą zmuszały nas do sięgania po wypełniacze dla pustki po niezaspokojonych potrzebach. To doskonała okazja do popadnięcia we wszelkiego rodzaju uzależnienia, które skutecznie zapełniają, choć tylko na chwilę nasze czarne dziury. Alkohol, narkotyki, hazard, zakupoholizm czy podejmowanie ryzykownych zachowań seksualnych są sposobami na zagłuszenie krzyku, który mamy głęboko w umyśle ukryty, a który jest zdrowym krzykiem protestu na niesprawiedliwości tego świata.

Odcięci od odczuwania starego bólu, jak w szaleńczym rytmie karuzeli, od jednego wyskoku do drugiego, od jednej podróży do kolejnej, jeszcze bardziej egzotycznej, a może będzie to 50 – ta para butów, aby tylko nie usłyszeć siebie.pine

Istnieją terapie, którym zdecydowanie przeciwstawia się Janov, które działają jedynie pozornie, dają ulgę tylko na chwilę. Aby efekt był długotrwały należy zacząć układać od podstaw, od najbardziej pierwotnych pokładów umysłu. Co z tego, że nauczymy się kontrolować picie czy zakupy, jeden objaw będzie zamieniał się na inny, jeżeli nie odkryjemy źródła, które nie oczyszczone będzie wciąż i wciąż zatruwać nam życie. Dlatego właśnie, aby osiągnąć długoterminowe skutki terapia Primal Janova każe sięgnąć najgłębszych traum i wyrzucić je z siebie przez krzyk.