W sytuacji, gdy na jaw wychodzi zdrada, której dopuścił się nasz partner/partnerka odczuwamy mieszankę smutku, wściekłości, niedowierzania.

Czujemy się skrzywdzeni i odrzuceni. Może również zostać poważnie zachwiane nasze poczucie własnej wartości.
Kiedy tracimy zaufanie do bliskiej osoby możemy zareagować w sposób, który każe nam wycofać się z relacji i zamknąć z problemem we własnym wnętrzu.
Analizujemy po stokroć nasze życie w poszukiwaniu przyczyny: co takiego było podstawą dla zdrady, co zrobiłam/zrobiłem źle? Co jemu / jej nie podobało się, że szukał erotycznego spełnienia poza naszą relacją?kiss
Prawdę mówiąc trudno będzie wskazać jeden, jedyny, konkretny powód, który zadecydował o zdradzie. Znacznie bardziej prawdopodobna jest koncepcja wieloprzyczynowości. W związku dwojga ludzi musiały istnieć braki, które otworzyły furtkę impulsowi doprowadzającemu do zdrady.
Z badań przeprowadzonych w USA wynika, że 20-40 % heteroseksualnych, żonatych mężczyzn oraz 10-25% heteroseksualnych mężatek na tym czy innym etapie swego życia przeżyje romans ( dane dotyczą jedynie małżeństw, nie biorą pod uwagę osób żyjących w związkach partnerskich!).
Czym jest dla nas zdrada?
Czy ograniczymy jej pojęcie jedynie do przygody seksualnej?

Czy też flirt, pocałunki również wpiszemy w jej definicję?
Otóż, trudno jest podać jedyną słuszną definicję.

Wszystko zależy od indywidualnego pojmowania. Na pewno zdradą będzie wszystko, z czym nasz partner czuje się źle, niekomfortowo.
Jeżeli czuje się oszukany, wykorzystany i ma wrażenie, że jego granice zostały przekroczone to znakiem tego brak w związku jasno ustalonych reguł, co sprzyja ich przekraczaniu.
Nikt nie ma prawa pozostawać w związku z premedytacją oszukując i działając w sposób, który rani partnera.

Jakkolwiek definiujemy zdradę jest ona nieetyczna, sprawia ból, krzywdzi drugiego , najbliższego człowieka oraz jest niedochowaniem elementarnej, ludzkiej zasady uczciwości.
Terapeuci zgodnie uważają, że romans pojawia się wówczas, gdy w małżeństwie dzieje się źle od dłuższego czasu lub reguły nie są jasno określone.
W obliczu zdrady którejkolwiek ze stron około 70% par postanawia spróbować jednak odbudować związek.
Pomimo, że wstrząs w obliczu takiego doświadczenia może być naprawdę silny nie warto podejmować pochopnych decyzji i natychmiast decydować o rozstaniu czy też o rozwodzie.
Pary dla których przeżycie to jest zbyt wstrząsające, aby znaleźć w sobie siłę i chęci na pracę nad ocaleniem relacji często w późniejszym czasie  żałują, że tak szybko dały za wygraną.
Warto również podkreślić, że sytuacja zdrady współmałżonka czy partnera powoduje, że próbujemy wszystkie wspomnienia przyporządkować obecnemu postrzeganiu naszego związku.

Pojawia się skłonność do twierdzeń w rodzaju? ona zawsze, on zawsze?, mających na celu podkreślenie, że od początku związek był niedoskonały.
Takie działania nie są niczym innym jak próbą zredukowania dysonansu poznawczego i nadania sytuacji spójności i sensu. Myślenie to znacznie ułatwia również poradzenie sobie z wyrzutami sumienia oraz dywagacjami typu: czy mogłam/mogłem zrobić coś aby to przewidzieć lub temu zapobiec.
Jeśli chodzi o partnera, który dokonał zdrady to może on mieć poczucie winy i wstydzić się swojego czynu, dlatego często postępuje w sposób defensywny, zamyka się na drugą osobę i potencjalną możliwość pojednania.
Osoba zdradzona przeżywa często rozpacz w dosłownym znaczeniu, podejmuje desperackie próby zrozumienia sytuacji albo też totalnie odrzuca możliwość porozumienia i pojednania.
W tak skomplikowanej sytuacji gdy jedna strona usilnie dąży do rozmowy o tym co się wydarzyło, a druga strona nie może znieść myśli o rozdrapywaniu ran, o porozumienie może być niezwykle trudno.
Sytuację tego rodzaju znacznie prościej ogarnąć z pomocą osoby bezstronnej, która potrafi pokierować mediacjami tak aby zakończyły się one w sposób konstruktywny.
Warto zanim zdecydujemy o definitywnym rozstaniu spróbować psychoterapii dla par.
Pierwszym krokiem podczas spotkań terapeutycznych jest podkreślenie, że to co się wydarzyło jest ogromnym emocjonalnym wstrząsem i potrzeba czasu aby gdy emocje nieco zelżeją włączyć to doświadczenie w doświadczenia naszego życia, zasymilować i zrozumieć.
Można również zaproponować osobie zdradzonej aby napisała do swego partnera list, w którym opisze swój ból, który czasem łatwiej wyrazić w formie pisanej niż w rozmowie bezpośredniej.

Powiedzenie o tym, co się przeżywa ma znaczenie oczyszczające, stricte terapeutyczne.
Kolejnym krokiem może być zbadanie kontekstu sytuacji oraz motywacji zdradzającego.
Znaczenie mogą tu mieć najróżniejsze szczegóły: nasze oczekiwania w stosunku do życia rodzinnego, małżeństwa, ukryte i niewyrażone pragnienia i obawy, generowane okazje do zdrady, konkretne sytuacje, które jej sprzyjają.
Tylko ze zrozumienia może wypłynąć przebaczenie.
Tylko przyjrzenie się bez pośpiechu z ogromna uważnością zaistniałej sytuacji może stanowić gwarancje, że sytuacja nie powtórzy się w przyszłości.
To dobry czas na stworzenie nowego kontraktu małżeńskiego, wyrażenie wzajemnych oczekiwań i postawienie warunków, które być może zabezpieczą i wzmocnią wzajemną relację na poczet przyszłych życiowych zakrętów.
Tylko w sytuacji, jeżeli rozpracujemy sytuacje wysokiego ryzyka dla potencjalnego pojawienia się zdrady mamy szanse być na nie przygotowani i w porę powiedzieć ?pass?.